KATHARSIS

21 Dni Medytacji Dynamicznej Osho
dla kobiet i mężczyzn
6 EDYCJA:  12 maja – 1 czerwca 2018, WDD w PKiN, Warszawa

Medytacja Dynamiczna OSHO

Medytacja Dynamiczna OSHO jest jedną z najbardziej ekscytujących, aktywnych technik medytacyjnych. Gdy jest wykonywana w cyklu 21 poranków, staje się swoistym katharsis – emocjonalnym, mentalnym, energetycznym oczyszczeniem i uwolnieniem. Prowadzi do większej świadomości siebie, jednak w połączeniu z otaczającym światem. A także do wewnętrznego spokoju, jednak wypełnionego błogością. Ten fascynujący i intensywny proces umozliwia Ci:

R

znaczące pozbycie się balastu stłumionych, niewyrażonych emocji i stanów emocjonalnych; dla rozluźnienia wewnętrznych napięć, zamrożeń czy zmagań; dla odzyskania do tej pory zaangażowanej w to energii; dla płynności i swobody w odczuwaniu w ogóle, czyli również tego, co cenne

R

uczenie się trzeciej metody bycia z emocjami, obok tłumienia i wyrażania; by co raz piękniej być z ich energią i stawać się w tym wolną/ym

R

odkrywanie na co dzień trudnych do zauważenia, bo automatycznych schematów działania czy myślenia; dla wychodzenia spoza ich zakulisowych wpływów, dla bardziej świadomych decyzji i wyborów

R

podnoszenie swojej energii i wchodzenie w przestrzeń ugruntowanej lekkości, poza 'nie dam rady’, 'nie mam siły’ czy 'nie jestem gotowa/y’; dla większej wiary w siebie i swoje możliwości

R

doświadczenie ekstatyczności z bycia totalną/ym, a także z bycia swobodną/ym w seksualnym/kreatywnym, wymiarze energii życiowej

R

poczucie swojego głębokiego centrum, w którym imperatyw myśli i uczuć po prostu znika; gdzie odpoczywasz w, obejmującej to wszystko, wewnętrznej ciszy

R

bycie bardziej w obecności niż w reaktywności.

Kluczem do efektywności tej medytacji jest uważność, ciekawość, totalność i szczerość. Zwykle oferuję warsztaty skierowane do kobiet, ale na Katharsis z radością zapraszam również mężczyzn. To będzie już 6 cykl tych wspólnych, wiosennych poranków,

Alicja So. Bednarek
Yogini i Założycielka Namiętnej Obecności
„Przez pierwsze 7 dni walczysz ze starym, stary umysł stale się wtrąca. W kolejnych 7 dniach stare odchodzi i pojawia się nowe, ale nie przywykłeś do niego, więc czujesz się nieco dziwnie. Po kolejnych 7 dniach zaznajamiasz się z tym. Teraz nie ma już nowego, osiedliłeś się w tym.”

OSHO
ANIA

„Katharsis pomogło mi dostrzec prawdę o moich wyborach. To było jak pękająca skorupa, budzenie się z ciemności do jasności. Niezwykle cenne było też dla mnie odkrycie, że drogą do bycia z emocjami nie jest ich analiza, ale ich świadome odczuwanie. I coś sztucznego pękło we mnie. Co najdziwniejsze, otworzyła się przestrzeń, jakbym opróżniła się z jakiegoś balastu. Dodatkowo, dzięki trzeciej fazie czuję się silniejsza. „Jeszcze możesz!” Soni i bycie w grupie bardzo pomagało mi przekraczać koncepcje na temat siebie! Teraz, jak bawię się z psem to totalnie, jak realizuję zlecenie zawodowe – to totalnie. Jest mi lżej żyć, nawet w trakcie trudnych zmian. One są. Tak jak myśli są. Czuję taką wdzięczność za moje doświadczenia. Wydaje mi się, że Katharsis odetkało wiele kanałów energetycznych we mnie. I jeszcze jeden atut: to jest lepsze niż SPA!”

ROMEK

„Mój umysł nie zna spokoju. Wciąż pełen myśli, które budzą złość, frustrację, lęk. Pobiegłem na medytację, żeby zaznać ulgi. I co? Przez pierwsze dni byłem tak zmęczony, że umysł nie miał siły myśleć. Osho rules! Można wykrzyczeć, wycharczeć, wypłakać napięcie. W miejsce tego pojawia się radość, błogość, moc. Czułość i zgoda. Oczywiście nie na stałe, medytacja to nie czarodziejska różdżka. Choć jakieś czary zaczęły się dziać. Zdarzenia i zmiany dobre dla mnie. Przypadek? Nie sądzę. Trzy tygodnie intensywnej pracy rozruszały mój umysł i ciało. Doświadczenie totalne. Czułem, że przekraczam siebie. I to było dobre. Teraz chodzę na taneczne imprezy, bo ciało woła o ruch, jak narkoman o działkę. Skaczę, tańczę, krzyczę. Przemieniam się. A umysł? Dalej świruje, ale poziom napięcia się zmniejszył. Huragan zmalał do nadmorskiej bryzy. Medytacja u Soni wciąż pracuje. Ciekaw jestem, dokąd poniosą mnie wiatry?”

MARCIN

„W Katharsis wg OSHO najbardziej podobał mi się rytm. Codziennie o tej samej porze, codziennie to samo – i tak przez 21 dni. Mam wrażenie, że wczesna pobudka, przejazd budzącym się do życia miastem stawały się częścią medytacji, tak samo dzień, który następował po niej. Rytm i struktura sprawiały, że mój dzień trwał dłużej i był lepiej zorganizowany. Wyskakany i wykrzyczany, zostawiałem ciężki bagaż za sobą i lżej było mi iść dalej. Zamiast kawy – medytacja OSHO, można by uprościć tę relację. Jednak kawa i rozmowy po medytacji też miały duże znaczenie, też stawały się rytuałem. Medytacja porządkowała moje życie. Poza tym odkryłem podczas niej swoje dłonie i jak mało im poświęcam uwagi, że nie sięgam nimi po rzeczy dla mnie ważne. Takich odkryć było więcej, a moje ciało stało się dzięki niej bardziej ożywione.”

KASIA

„Żałuję, że „na gorąco” nie pisałam jak to było. A było mocno, intensywnie. Początek roku był dla mnie trudny. I w czasie tych 21 dni wyrzuciłam z siebie mnóstwo żalu, niezgody, rozgoryczenia. Każdy dzień był dla mnie jak „zmierzenie się ze śmiercią”. Ale też z kolejnymi wielkimi zwycięstwami, dającymi poczucie, że jestem o wiele silniejsza. Myślę, że byłoby mi dużo trudniej przejść przez ten czas w pojedynkę. No właśnie. Bo to też szczególne – ten czas razem. Mężczyźni i kobiety. W naszych słabościach. W naszej Mocy. Kochani, ten warsztat to wyzwanie, które pozwoli Wam znaleźć w sobie Moc, o którą siebie nie podejrzewacie.”

AGATA

„To był magiczny czas, czas przewartościowań i wewnętrznych przewrotów kopernikańskich, oczyszczenia, rozpoznania miłości swojego życia.”

Jak To Przebiega?

Ta medytacja bardzo energetyzuje, dlatego jest wykonywana wcześnie rano, kiedy noc minęła, wschodzi słońce, natura ożywa i wszystko staje się świadome i czujne. Trwa 1 godzinę, która obejmuje 5 części.  Każda z nich jest rozgraniczona specjalnie przygotowaną muzyką i reprezentuje kolejny etap na drodze duchowego przebudzania:

Oddech

Uwolniony oddech, bez jakiegokolwiek rytmu czy wzorca, jest podstawą kolejnych etapów. Celem jego maksymalnej nieregularności jest wywołanie w sobie maksymalnego chaosu, po to, by w kolejnym etapie mógł wydarzyć się naturalnie. Prawdopodobnie zauważyłaś/eś, że poszczególnym stanom jak: stan radości, zagrożenia, ekscytacji, poczucia winy itp., towarzyszy określony sposób, rytm oddechu. Dlatego chaotyczny oddech otworzy drzwi do nich i wywoła zwłaszcza te, które są stłumione. To jest niezbędne, ponieważ pomaga oczyszczać podświadomość, uwalniać zablokowaną energię i przywracać jej płynność w świadomy sposób. Trwa 10 min.

Chaos

Wejście w emocjonalny chaos będzie naprawdę łatwe, jeśli byłaś/eś totalna w oddechu.  Wtedy naturalnie wyrazisz swój: gniew, frustrację, radość, rozczarowanie, dzikość, strach, namiętność, tęsknotę itd. Bez retraumatyzacji. Świadomie.  W ten sposób uczysz się także świadkować emocjom, bez tłumienia, czy przelewania na innych. Pozwalasz, by to, co trudne i zablokowane nareszcie mogło odejść oraz poznajesz ‚smak’ energii poszczególnych emocji. To ważne. Gdy znasz ich smaki naprawdę dobrze i w pewien sposób się nimi nasycisz, możesz wnosić przestrzeń pomiędzy odczuwanie a wyrażanie. Dzięki temu, zaczynasz być bardziej w obecności, niż reaktywności i stajesz się w nich wolną/ym. Trwa 10 min.

Ekstaza

Najpierw masz wrażenie, że w tym etapie chodzi tylko o kondycję.   Jednak tu chodzi o dostęp do energii. Podskakując i krzycząc ‘Hu! Hu!’ poruszasz i uwalniasz energię zgromadzoną w brzuchu i podstawie kręgosłupa. Podniesione ramiona pomagają otworzyć główny kanał energetyczny wzdłuż kręgosłupa, co zaprasza energię kundalini do  wznoszenia się. W chwili, gdy temu ulegasz, wchodzisz w nowe wymiary energii i w tą przestrzeń, w której 'nie mogę’ czy 'nie dam rady’ po prostu znika. To jest ta przestrzeń, w której wychodzisz poza mentalny opór, ciało spotyka się z duszą i wewnętrzna ekstaza staje się możliwa. Trwa 10 min.

Cisza

Stop! Gdy energia osiągnęła swój szczyt, zewnętrznie nieruchomiejesz, ale ona kontynuuje swój ruch w Tobie. Jest w apogeum, więc swoim impetem udrażnia swój przepływ i nasącza Ciebie.  Jesteś świadkiem swojego ciała, swoich myśli i emocji. Jeśli, po pierwszych etapach, umysł już nie ma siły na angażowanie się w nie – odkrywasz, że nie musisz za nimi podążać czy coś z nimi robić i lądujesz w swoim głębokim zakorzenieniu, w centrum. I pewnego dnia stajesz w ciszy, ale witalnej ciszy, musującej wibracją życia, która w tantrze nazywana jest spanda. Trwa 15 min.

Celebracja

Po wszystkich wcześniejszych doświadczeniach, celebrujesz tą chwilę jakby wydarzyło się coś kolosalnego. Radością, tańcem, spontanicznym ruchem dziękujesz za to, że żyjesz, że oddychasz, że czujesz, że się poruszasz… Im więcej przywołujesz błogiej radości, tym bardziej podnosisz swoją energię. A im bardziej podnosisz energię, tym więcej błogiej radości czujesz.  Wbrew pozorom celebracja, dla wielu to najtrudniejszy etap. Trwa 15 min.

Termin & Lokalizacja

         ATHARSIS – 6 edycja
12 maja – 1 czerwca 2018 r.

Spotykamy się każdego poranka:

  • 1 dzień, 12 maja, sobota, 7:00 – 9:00 – obejmuje wprowadzenie
  • 2-20 dzień, tj. 13 maja-31 maja,  7:00 – 8:30
  • 21 dzień, 1 czerwca, piątek, 7:00 – 9:00 – obejmuje zamknięcie

Minimalna ilość osób: 12.  Zapraszam kobiety i mężczyzn.

Lokalizacja:

Studio Warsaw Dance Department→

PKiN, Plac Defilad 1, Warszawa – wejście od Emilii Plater

Zarezerwuj Swoje Miejsce

Wypełnij zgłoszenie rezerwacji. W ciągu 1-3 dni roboczych, na podany przez Ciebie adres e-mail, otrzymasz informacje o dalszych krokach.

Częste Pytania

CZY TO JEST COŚ DLA MNIE?

1/ TAK, to prawdopodobnie jest dla Ciebie, jeśli jesteś:

  • zdecydowana/y na emocjonalne i duchowe oczyszczenie poprzez intensywną fizyczną aktywność
  • ciekawa/y odkrywania różnych, również tłumionych, aspektów swego wnętrza
  • gotowa/y wziąć odpowiedzialność za siebie i swoją praktykę
  • stęskniona/y za uwalniającym wyjściem poza jakiś swój wewnętrzny konflikt, maskę czy automatyczność
  • stęskniona/y za znaczącym podniesieniem i głębszym ukorzenieniem w swojej energii (energia to moc).

2/ NIE, nie jest wskazana dla Ciebie, jeśli:

  • nie jest to dobry moment lub nie chcesz teraz spotykać się ze swoimi schematami działania oraz projekcjami na świat zewnętrzny
  • potrzebujesz przede wszystkim intelektualnego zrozumienia całego procesu i nie pociąga cię energetyczna percepcja siebie i otoczenia
  • intensywna aktywność fizyczna nie jest teraz dla ciebie wskazana
  • jesteś w trakcie leczenia choroby psychicznej, przechodzisz przez drastyczną traumę czy kryzys i/lub potrzebujesz indywidualnego terapeutycznego prowadzenia i wsparcia.

JAK PRZEBIEGA REJESTRACJA I SPOSÓB ZAPŁATY?

1/ Wypełnij formularz rezerwacji, klikając na przycisk REZERWUJĘ powyżej. W ciągu 1-3 dni roboczych, na podany przez Ciebie adres e-mail, otrzymasz przyjęcie zgłoszenia z informacją o dalszych krokach. Uwaga: Jeśli nie znajdziesz jej w swojej skrzynce, sprawdź proszę folder ‚spam’, a jeśli używasz gmail – zakładkę ‚oferty’. Czasem jest potrzebne dodanie [email protected] do listy zatwierdzonych adresów e-mail.

2/ Zabezpiecz swoje miejsce wpłacając zaliczkę w wysokości 240 zł. Gdy tylko wpłynie na konto bankowe wskazane w przyjęciu zgłoszenia, otrzymasz potwierdzenie rezerwacji swojego miejsca. Do tego momentu, rezerwacja nie jest potwierdzona.

3/ Wpłać pozostałą kwotę do 4 maja br. włącznie, a jeśli chcesz skorzystać z promocyjnej, tzw. wczesnej ceny, to do 20 kwietnia br. włącznie. Po 4 maja br., w przypadku braku wpłaty i po uprzednim powiadomieniu, Twoje miejsce może zostać zaoferowane innej osobie.

4/ Wszystkie płatności są w formie przelewu na konto bankowe wskazane w przyjęciu zgłoszenia.

Naturalnie, możesz od razu wpłacić pełną kwotę.

JAKA JEST POLITYKA REZYGNACJI I ZWROTÓW?

1/ W przypadku rezygnacji do 20 kwietnia br. włącznie, otrzymasz zwrot wpłaconych kwot pomniejszonych o 50% zaliczki.

2/ W przypadku rezygnacji po 20 kwietnia br., otrzymasz zwrot wpłaconych kwot pomniejszych o całą kwotę zaliczki, która wtedy jest bezzwrotna.

3/ Po 4 maja nie ma zwrotu wpłaconych kwot, chyba że zwolnione miejsce zajmie inna lub polecona przez Ciebie osoba – wtedy otrzymasz zwrot wpłaconych kwot pomniejszonych o kwotę zaliczki.

Jest możliwość zaliczenia wpłaconych kwot (minus zaliczka) na udział – swój (albo osoby z Twojego polecenia) – w Katharsis za rok (jeśli będzie) lub w innym warsztacie w ciągu nadchodzących 12 miesięcy.

CO JEŚLI NIE BĘDĘ OBECNA/Y KAŻDEGO DNIA?

Katharsis polega na tym, że medytacja dynamiczna jest wykonywana przez 21 dni bez dnia przerwy. Jeśli nie będziesz mogła/mógł przyjść, wtedy dobrze jest wykonać ją tego samego dnia we własnym zakresie w taki sposób, w jaki będziesz mogła/mógł. W pierwszym dniu opowiem o przykładowych opcjach, w tym nawet na leżąco.  Poprostu chodzi o ciągłość cyklu. Naturalnie, w codziennym życiu zdarzają się różne sytuacje i ostatecznie to zawsze jest nasz indywidualny wybór, decyzja, doświadczenie.

JAK SIĘ PRZYGOTOWAĆ?

1/ Strój

Swobodne, miękkie ubranie, najlepiej na cebulkę. Takie, w którym naprawdę dobrze się czujesz w ruchu, czy leżąc. Opcja dla kobiet – świetnie sprzyja wygodzie sportowy biustonosz w miejsce tradycyjnego. Ćwiczymy boso.

2/ Akcesoria

Porządna poduszka lub wałek do wyrażania różnych emocji.  W stylu tych wypełnianych gryką. Jeśli takiej nie masz, inna solidna też wystarczy. Nie jest obowiązkowa, ale warto ją mieć, bo często okazuje się być upragnionym katalizatorem, a więc dużym wsparciem.

Opaska na oczy – koniecznie.

Woda do picia.

Chusteczki higieniczne.

3/ Najlepiej bądź na czczo. Zwykle wystarczy rano napić się ciepłej wody z cytryną albo świeżo wyciskany sok z owoców i/lub warzyw. Świetna też będzie ziołowa herbatka  z: kwiatu czerwonej koniczyny – 2 łyżeczki, kwiatu rumianku – 1 łyżeczka i kwiatu lawendy – 1/4 łyżeczki (1 łyżeczka mieszanki na jedną filiżankę), ponieważ pomaga oczyszczać limfę, wzmacnia przy wyczerpaniu, otwiera na świeży start. Inną opcją jest woda z chlorofilem→.

4/ Zadbaj o czas dla siebie na tą praktykę. A także o odpoczynek, sen oraz… łagodność.

5/ Możesz rozważyć zaproponowanie swoim bliskim większej niż zwykle, wzajemnej uważności. Naturalnie każdy będzie inaczej doświadczał katharsis, ale często jest ono przełomowym doświadczeniem. A to będzie odczuwane również przez Twoje najbliższe otoczenie.

6/ Sprawdzone i polecane w tym czasie wsparcie dla ciała i duszy:

– masaż powięziowy – Libor Cyrul →
– 2-4 h wizyty w saunach Studio Sante →

Masz pytania? Skontaktuj się ze mną pisząc na [email protected].

           O Alicji Soni Bednarek,
Założycielce Namiętnej Obecności

Pamiętam sytuację sprzed blisko 10 lat, gdy po raz kolejny robiłam Medytację Dynamiczną i po raz kolejny kondycyjnym wyzwaniem był 3 etap – ekstazy. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że tak się nazywa, że o nią w nim chodzi. Ale wtedy odkryłam coś, o czym potem przeczytałam u Osho. Otóż przy kolejnej fali zmęczenia, coś we mnie się przestawiło i odkryłam dostęp do jakiejś innej, nie tak łatwo wyczerpywalnej mocy.

A jakie to ma znaczenie na co dzień?’ – ktoś mógłby zapytać. Bardzo duże. Zwykle w swoich działaniach korzystamy z bieżącej, tzw. mentalnej energii. Gdy ona się wyczerpie, możemy zrezygnować bądź sięgnąć tzw. energii duszy. A kolejną jest ta, którą Osho nazywa już boską energią. Przeszkodą w dostępie, do tych kolejnych wymiarów energii, są zwykle nasze przekonania: nie dam rady, to bez sensu, i tak się nie uda, itd. Jedną z metod uznania takiej możliwości, przynajmniej początkowo, jest fizyczne zmęczenie. A to dlatego, że zmęczenie to również ten stan, w którym przestajemy oporować mentalnie. Wtedy przekonania zwyczajnie odpadają i otwieramy się na coś nowego. 

Niedawno jeden z uczestników Katharsis napisał, że przypomnienie sobie o tym właśnie doświadczeniu z medytacji pozwoliło mu w trudnym momencie dużego projektu sięgnąć właśnie głębszego wymiaru energii, tego spod zmęczenia, w której jego kreatywność, wena zaczęły rosnąć jak szalone i odkrył nowe rozwiązania.

„Chciałam napisać parę słów o tym jak bardzo jestem Ci wdzięczna, że prowadzisz Katharsis. Będę powtarzała i polecała. Dzięki temu czuję się dużo lepiej, zwłaszcza w czasie wyzwań, który okazuje się być także piękny i radosny. Super na mnie działa ta praktyka i Twoje prowadzenie.”

KAMILA
Jednak moim ukochanym momentem tej praktyki są pierwsze sekundy przechodzenia z etapu ciszy, kompletnego fizycznego znieruchomienia, w celebrację. Wtedy na nowo odkrywam ruch, mikro ruch. Moje odczuwanie jest tak uwrażliwione, tak totalne, że palcami niemal dotykam atomów powietrza. To jedne z tych złotych chwil, które przypominają mi, że istnieje wymiar rzeczywistości, w którym cały świat się pieści.

I jeśli ktoś zapyta: 'A jakie to ma znaczenie, co to daje w życiu?’. Wtedy odpowiem: 'Podaj proszę choć jeden naprawdę dobry powód, aby nie być w tak intensywnym odczuwaniu, gdy kochasz się z ukochaną osobą.’

Alicja Sonia jest jedną z pionierek współczesnej kobiecej duchowości w Polsce i założycielką Namiętnej Obecności.  Od 2010 roku prowadzi warsztaty inspirowane tantryczną ścieżką Shakti. Są skierowane głównie do kobiet, ale czasem również także dla mężczyzn. Wywiady z nią ukazały się w czasopismach Zwierciadło, Sens czy Uroda Życia. Była gościem audycji radiowych w Trójce Polskiego Radia, Tok FM i Zet Chilli oraz programu ‘mała Czarna’ w TV4.

Z miłości do zapachów kwiatów, ziół i drzew prowadzi także manufakturę naturalnych świec i perfum Suryani Alchemy. Właśnie w nich na dłużej zatrzymuje ich ulotny aromat, aromaterapeutyczne i magiczne właściwości.